Adaptacja do lotu

    Automatyczne tłumaczenie

    Praca na morzu, choć pełna romantyzmu i atrakcyjna pod każdym względem, niesie ze sobą nie iluzoryczne trudności. Doświadczeni żeglarze, przyzwyczajeni do długich rejsów i długich nieobecności w domu, do pewnego stopnia przyzwyczajają się do tego stanu rzeczy i nie są skłonni postrzegać go jako problemu. Jednak początkującym żeglarzom może być trudno przyzwyczaić się do trudów pracy na morzu podczas ich dziewiczych rejsów.

    Adaptacja ciała marynarza

    Generalnie kwestia adaptacyjności i adaptacji ciała marynarza w warunkach pracy w tym samym zespole od dawna była rozważana od dawna. Czynniki, które bezpośrednio wpływają na żeglarzy to: monotonia i monotonia pracy, powtarzalne wrażenia wzrokowe i słuchowe, warunkowa izolacja „przestrzenna”. Wszystko to, z punktu widzenia badaczy, przy długotrwałym kontakcie z niedoświadczonym marynarzem może prowadzić do autonomicznych zaburzeń układu nerwowego, aw trudnych przypadkach do fizycznych dysfunkcji organizmu.

    Według badań okres adaptacyjny marynarzy na pokładzie wynosi średnio około 10 dni. W tym czasie nawiązują się osobiste więzi z innymi członkami załogi i zaczynają się pojawiać podstawowe ludzkie cechy „żeglarzy”. Ze względu na pewną monotonię dźwięków (monotonne buczenie samochodu, fale bijące za burtą, krzyki mew itp.) wielu żeglarzy zwraca uwagę na określenie „otępienie” zmysłów. Po pierwszym miesiącu podróży zaczynają czuć, że na całym świecie nie ma nic poza otaczającą wodą. Należy pamiętać, że wielu żeglarzy długodystansowych jest często powściągliwych i skrytych. Jednak to właśnie ci marynarze charakteryzują się największą stabilnością moralną.

    W drugim miesiącu na pierwszy plan wysuwa się tak zwana „psychologia grupowa”. Badacze zauważyli, że właśnie w drugim miesiącu na statku uformowały się grupy przedstawicieli załogi, których członkowie zjednoczyli się na podstawie podobnej zgodności psychofizjologicznej. Pod koniec drugiego miesiąca żeglowania, ze względu na monotonię życia, badacze zauważają stępienie uczuć emocjonalnych, a wielu początkujących żeglarzy zaczyna myśleć, że spędzili na żegludze nie dwa miesiące, ale trzy razy więcej.

    Post sensoryczny

    Pod koniec trzeciego miesiąca wielu żeglarzy cierpi na stan zwany głodem sensorycznym. Ten stan charakteryzuje się zwiększoną pobudliwością i przypływem emocji nawet przy drobnych, ale zupełnie nowych doświadczeniach. W związku z tym naukowcy zalecają, aby zespół kierowniczy wyższego szczebla zastanowił się z wyprzedzeniem nad opcjami takich wrażeń, aby pozytywnie nakarmić członków załogi. Rekomendowane działania obejmują: organizację towarzyskich imprez sportowych, tworzenie warunków do komunikacji radiowej z członkami rodziny itp. Decyzja ta w dużym stopniu przyczynia się zarówno do zacieśnienia przyjaznych więzi pomiędzy członkami załogi, jak i pobudzenia do przejścia przez trudny okres emocjonalny. Podobnie jak w kolejnych miesiącach związek może zacząć się pogarszać.

    W 4 i 5 miesiącu charakterystyczna jest zwiększona wybredność w codziennych drobiazgach - zwykły ton można uznać za podwyższony, ludzie stają się bardziej zmęczeni i obojętni na swoje obowiązki. Tutaj znowu wiele pozostaje na barkach wyższych oficerów, gdyż tylko poprzez organizację wypoczynku można uchronić załogę przed pogorszeniem stanu psychicznego.

    Ogólnie naukowcy podkreślają, że długi lot wymaga większej odporności psychicznej niż odporności fizycznej. Dlatego znając siebie i swój stan emocjonalny, możesz zawczasu zapewnić sobie wszelkie możliwości utrzymania pozytywnego nastawienia psychicznego przez cały okres pracy na morzu.

    Kontakt