Plusy i minusy pracy na gazowcu
Automatyczne tłumaczenie
Na statkach floty tankowców służy wielu doświadczonych marynarzy: jest to zarówno honorowe, jak i pieniężne. Firmy załogowe zapewniają wakaty dla wszystkich typów tankowców, ale praca na gazowcu jest prawdopodobnie najbardziej opłacalna: warunki pracy są doskonałe, a pensje nigdy nie są wyższe. To prawda, że nie jest łatwo zdobyć taki wakat, wymagane są dodatkowe szkolenia, potwierdzenie kwalifikacji itp. Czy warto? Ty decydujesz.
Jasna strona medalu
Pierwszą i najważniejszą rzeczą, która przyciąga marynarzy do pracy na tankowcach LNG, czy też potocznie gazowcach, są wysokie wynagrodzenia. Tutaj „dodatkowe” tysiące wypłacane są wszystkim oficerom, nawet marynarze często otrzymują stawkę nieco wyższą niż na innych statkach.
Druga, nie mniej ważna kwestia: marynarze prawie zawsze mają pracę na zbiornikowcu LNG. Tankowce LNG należą do największych statków we flocie międzynarodowej, więc ich utrzymanie wymaga wielu rąk.
Warunki pracy są na trzecim miejscu na liście. Najczęściej mówią o oddzielnych kabinach i możliwości dostępu do internetu, ale to nie wszystko. Nowoczesny sprzęt automatyzuje wiele procesów, które ostatnio wykonywały ludzkie ręce, dzięki czemu o wiele łatwiej jest pracować na nowych tankowcach, przynajmniej fizycznie.
Przypomnijmy ponadto możliwość nauki na odległość, którą zapewnia dostęp do Internetu. Rozmowa z rodziną jest świetna sama w sobie, ale możesz także podnieść swoje kwalifikacje podczas lotu. Nawet jeśli na statkach LPG/LNG wszystko Ci odpowiada, kilka pomyślnie ukończonych kursów pomoże Ci uzyskać podwyżkę wynagrodzenia podczas kolejnego rejsu.
Wreszcie, co nie mniej ważne, honor i szacunek ze strony innych żeglarzy. Nawet jeden rejs tankowcem przenosi marynarza do innej ligi, a flota tankowców w karierze jest o krok do przodu w porównaniu do statków do przewozu ładunków suchych.
Wady szczegóły
Zacznijmy od najbardziej oczywistego: zagrożenia życia i zdrowia marynarza. Oczywiście sam zawód morski jest niebezpieczny, ale gaz ziemny w każdych warunkach jest potężnym źródłem zagrożenia. Wbrew powszechnemu przekonaniu, najczęstszą przyczyną wypadków na gazowcach jest awaria techniczna sprzętu, a nie wybuchy czy pożary, jak zapewniają nas wiadomości. Na drugim miejscu, jak zwykle, jest czynnik ludzki. Jedyną radą, jaką można tu udzielić, jest sprawdzenie roku produkcji statku przed przesłaniem CV do wakatów w załodze. Im nowszy statek, tym mniejsze ryzyko.
Nie można lekceważyć wysokiego progu wejścia - praca w zawodzie oficera lub mechanika gazowca wymaga kwalifikacji, których nie można zdobyć w dzień lub dwa i dziesięć euro. Tak więc podstawowy kurs szkoleniowy w zakresie operacji załadunkowych, zarówno dla oficerów, jak i marynarzy, zajmie średnio 35-40 godzin teorii i praktyki. Dodaj do tego certyfikaty znajomości konkretnych programów komputerowych, które są wymagane do prowadzenia zegarka i czytania map wektorowych - minimum 7-8 godzin dla początkującego. Nie każdy chce zainwestować dodatkowy czas i pieniądze, mając już w rękach dobrze płatny zawód i można go zrozumieć.
Oprócz wysokich wymagań dotyczących umiejętności i zdolności zawodowych, pracodawcy chcą widzieć na swoich statkach odpowiedzialnych młodych ludzi bez złych nawyków. Jeśli masz zapisy dotyczące problemów dyscyplinarnych, po prostu nie zostaniesz zabrany do tankowca. Procedury na statkach tej klasy są bardzo rygorystyczne, ponieważ cała załoga może cierpieć z powodu nieodpowiedzialnego zachowania jednej osoby.
A na przekąskę – coś, o czym nieczęsto ostrzega się w załodze: wypełnianie dokumentów. Tutaj potrzebujesz wytrwałości i znajomości technicznego języka angielskiego. A jeśli dla marynarza pisanie raportów jest stosunkowo rzadkim zajęciem, to oficerowie, zwłaszcza służący w maszynowni, zmuszeni są między zmianami wypełniać dokumenty, wyjaśniając każdą czynność, która wykracza poza instrukcje.
Powiązane posty:
-
Problemy z zatrudnieniem młodszego personelu dowodzenia -
Czy można pracować z paszportem zagranicznym jednego kraju oraz paszportem marynarskim innego kraju? -
W jakich przypadkach armator zobowiązany jest do opłacenia repatriacji? -
Problemy z zatrudnieniem po pracy pod banderą Ukrainy -
Czy warto promować z obniżką wynagrodzenia?